Jak tylko w Polsce pojawia się jakaś koralikowa nowinka, moja kompulsywna chęć posiadania daje o sobie znać. Tym razem padło na Dagger Beadsy, które Kadoro wprowadziło parę tygodni temu. Zamówiłam, zaczęłam robić to, co mi wpadło do głowy i... i nie skończyłam bo zabrakło mi koralików, domówiłam i udało się :D Efekt na zdjęciu. Bransoletka to baaaardzo opóźniony prezent dla mojej siostry :)
koraliki: wszystkie wymienione TU
Świetna wyszła! Genialne kolorki :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomhysłowa!
OdpowiedzUsuńefekt niesamowity. Na karnawał w Buenos Aires ...lub na plaże na Tahiti.
OdpowiedzUsuńEwa