Udało się! Skompletowałam wreszcie "zestaw małego fotografa" dzięki czemu mogę robić zdjęcia niezależnie od słońca, czyli w zimę :) (kiedyś opiszę cały zestaw bo ostatecznie kosztował mnie nie dużo, a pomógł mi baaaardzo) Z owym zestawem jeszcze nie do końca się poznaliśmy dlatego zdjęcia musiałam i tak poddać drobnej obróbce, nie mniej jednak jestem zadowolona z efektu.
A teraz do rzeczy - Urban Triangles II. Dość duże kolczyki składające się z trzech peyotowych trójkątów. Zrobiłam je ponad tydzień temu, ale z barku światła zdjęć doczekały się dopiero dzisiaj. Dlaczego nr II a nie I? Ano dlatego, że to drugie takie kolczyki, które zrobiłam, nr I czeka jeszcze na wykończenie. Dodam, że kolczyki "zeżarły" ponad 10g Toho Treasure.
rozmiar: długość kolczyka od boku najmniejszego trójkąta to wierzchołka największego - 8,8cm; bok małego trójkąta - 2,3cm; średniego - 3,3cm; dużego - 4cm
waga: 7g (jeden kolczyk)
sztyfty i baranki: srebro Ag 925
bardzo efektowne :)
OdpowiedzUsuńEwa
Koniecznie napisz o swoim zestawie fotograficznym. Pewnego dnia ja skompletowałam mój namiot bezcieniowy, ale... No właśnie ale jest takie że aparat mam marny i nie mam możliwości regulowania balansu bieli :( Ino poziomami coś niecoś naprawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne...
OdpowiedzUsuńOoo, kolczyki bajeranckie, nawet takie bardzo urban!
OdpowiedzUsuńRewelacja, piekne wykonie i bardzo ciekawy geometryczny wzor :)
OdpowiedzUsuńWow! Świetne!
OdpowiedzUsuń